Home GW Mój prywatny pomocnik. Co poszło nie tak: ndz, GW6
GW

Mój prywatny pomocnik. Co poszło nie tak: ndz, GW6

0
0

Zdzisław-Beksiński-mouth-army

Mój diabeł ma się doskonale. Czas dla niego nie istnieje. Stąd nagana do akt za podpowiedzenie rzymskim żołdakom by trzeciego dnia po ukrzyżowaniu Chrystusa poszli w kimono wciąż pali mu szkarłatnie CV ale odkąd zajął się FPL bywa coraz lepiej. Drogi garniak i złoty ząb. Śmiałość i gest. Sukkuby na to lecą. Żel spływa do ryja, i co z tego skoro bezczelny uśmiech z lica nie schodzi gdy szepcze ciepło mi do ucha przy transferach. Drzewiej miał się gorzej. Podpowiadał zdradzającym kochankom motele gdy era Facebooka i smsów pokrzyżowała mu plany. Poszedł w politykę. Kurwa napisał na wallu Belzebuba. Tu naloty dywanowe albo nawet atom nie pomoże. Zbierz mnie stąd. Potrzebuję łatwej fuchy. Znali się Bubą od czasów Księgi Henocha zatem naczelny po wtopie trzeciego dnia odesłał go na front FPL. Od tej chwili mój diabeł prosperuje niczym pączek w maśle.

Coutinhoooooo szepcze. Zobacz jaki grajek. Magik. I ten kalendarz. Norwich. Aston Villa. Coutinhooooooo. Przecież ludzką naturą jest druga szansa. Terassssss zobaczysz jak upokorzą Kanarki. Bestia jak Suarez. Trzy bramki. Kapitan. Nie wahaj się. Szzzzzzzz. Zaufaj mi. Nie szukaj trudnych rozwiązań. Wiem, nie idzie ci. Pomyśl co oni zrobią z Ruddym na bramce. Gdy się waham odchodzi. Ma pod sobą legion menedżerów zatem przeniesie się na wschód i poleci Silvę albo Skrtela. Jeden chciał kupić Pelle ale popsikał się drogim zapachem, błysnął złotem i odniósł małe zwycięstwo wciskając Gomisa. Powrócił do mnie i dalej pomagał.

Mój diabeł kupuje nowe meble i plazmę. Bryka wypasiona już zdobi przyczółek Czyśćca. Od czterech kółek zresztą zaczął sugerując niejednemu Rooneya i Sancheza. Poszło łatwo. Tak łatwo. Zauważył, że zmężniał. Dopakował. Głos już nie piskliwy tylko jakiś prawdziwszy. Bliższy sykowi węża. Zajebisty. Kutas twardszy i chyba większy. Czuje moc w lędźwiach. Biceps też lepszy. Klata na pewno szersza. Łatwo idzie przy FPL. 12% kont już nieaktywne – niektórzy szybko uciekają bo tu i ówdzie anioł stróż nie chleje tylko pilnuje delikwenta. Panie, czasy takie, że aniołów coraz mniej a wszyscy się równo kurwią. Niewielu uratują. Ci fuksiaci faktycznie umknęli. A Ci, który poszło? Diabeł się szczerzy… Bóg lubi obserwować. To żartowniś. Daje człowiekowi… instynkty. Daje ci ten niezwykły dar i co potem? Przysięgam, że dla własnej uciechy, dla potrzeb własnej kosmicznej… Ustala wszystkie zasady na opak. Żart wszech czasów.

Mój diabeł czuje, że czas kupić akcje i złoto. Piekło stoi otworem. Przed nim. Przed Serafami, Cherubami, Adramelechem, Lewiatanem i innymi braćmi. Uśmiecha się przy wypolerowanym blacie stawiając mi kolejną pintę. Polewa z satysfakcją cicho sycząc następne pomysły. 32 kolejki garret…. 32 kolejeczki. Jak ta tutaj. Podsuwa mi ufajdaną szklankę. To tylko jednak kolejka. Terassssssszzz nie wyszło. Odkujeszzzzzz się. Próżność to mój ulubiony grzech.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *