Home GW It’s Over When It’s Over. Co poszło nie tak: GW38
GW

It’s Over When It’s Over. Co poszło nie tak: GW38

0
0

DAW4pXdXoAAdESK

Mój nowo poznany na zlocie kolega, Rysio Kluseczka – pozdrawiamy z tego miejsca jego lepszą, cierpliwszą i ładniejszą połowę – zauważył, mamy nadzieję iż żartobliwie, dysproporcję wagi wstępów do zawartości tekstów. Jednym słowem, czasami nas ponosi a dusza naszych wpisów bywa cięższa niż te umowne 9 gram. Dzisiaj, bez zbędnych paraleli, hiperbol, metafor i innych związków frazeologicznych, żołnierskimi punktami uderzamy prosto w serce ostatniej, 38 kolejki sezonu 2016/2017. Na początek zlot sympatyków Bloga:

1. Prawie 50 barwnych typów zebrało się w warszawskim lokalu, aby wspólnie przeżyć GW38. Nie bez kozery stoi tu przeżyć, gdyż chwilę po godzinie 16:00 salą targały głośne, sprzeczne i gorące emocje. To Kane, to Hazard lub Alli… raz po raz, przy stolikach rozbrzmiewały okrzyki radości lub z trudem kryte przekleństwa. 38 kolejka w trybie live weryfikowała wybory a nad piwem lub wódeczką owe plemię, tylko sobie znanym narzeczem, komentowało wydarzenia na 10 boiskach EPL. Zebrane towarzystwo zgrabnymi dykteryjkami bawił sam gospodarz Gruwwa; w pewnym momencie oszczędną przemową próbował nawet przebić lakoniczność ostatniej konferencji lisa Mourinho. Wasz skromny kronikarz, w cieniu filarka pilnował wyników a twarzą w twarz poznał rywali z ulubionej ligi. Pozdrawiam! Wyszło dobrze. To niesamowity moment, kiedy z definicji obcy ludzie znajdują wspólny język a po chwili przepijają rzeczywistość jakby się znali od dawna. Było tu dużo konkretnej satysfakcji, którą nagle poczuliśmy wspólnie z Gruwwą, oraz szacunku i respektu pomiędzy towarzyszami broni. A działo się, bowiem w cieniu GW38 toczyły się ostatnie pojedynki o hegemonię i dominację w Polsce oraz w lokalnych mini ligach. Dziękujemy za wspólny czas i zabawę, za podróż Pietrzyka, Oskara z Tatą, Rataja, Perlalei i Majka, oraz za dużo zajebistych drobiazgów, rozmów i gestów, które gdybym miał wymienić to przekroczyłbym dzisiejszą wierszówkę. Do zobaczenia za rok. Zajebiście było Was poznać osobiście.

2. Panie i Panowie, jesteśmy coraz lepsi. Pierwsza krajowa 10 to w większości nasi. Tajemniczy Wilga, Syciciel, Rataj czy Rysiu oraz pozostali na dalszych miejscach… bardzo wielu z Was przewijało się przez Bloga i nasze turnieje. Popatrzcie na wyniki OR w ligach, na ilość Polaków w top10k. Jest dobrze i może być tylko lepiej. Fajnie, że tu jesteście; jeszcze bardziej mnie rusza iż znajdujecie czas aby nas czytać i udzielać się w rosnącej wciąż społeczności FPL. Co sezon dołączają do nas nowi menedżerowi, co roku są wśród nich prawdziwe nieoszlifowane diamenty; nowy sezon już za 82 dni.

3. Zakończyły się turnieje Bloga:

Ligę Bloga wygrała ekipa Wilga Team; drugie miejsce zajęła drużyna uber boty a trzecie SANCHEZ EASY.

liga bloga

Turniej niespodziankę wygrał Syciciel i jego uber boty. Drugie miejsce przypadło Malachiemu a trzecie FC Agaetis Byrjun LBN:

a tu

Ligę dzieciatych oraz posiadaczy angielskich buldogów – Sleepless Pampers  – wygrał Rysio Kluseczka (kolego pamiętaj o mnie i Rataju w kontekście wiadomej ligi:) :

pampersy

4. GW38 jak i cały sezon 2016/2017 jest już przeszłością. Odrabianie strat w ostatniej kolejce należało do raczej niewdzięcznych zadań. Punktował prawie każdy transfer, nie zawiódł kapitan Kane a czyste konta spadały jak przejrzałe ulęgałki. Różnicą mógł być ponownie Llorente, Vokes oraz Stanislas, który przez niektórych był słusznie typowany jako american ninja GW38. Punktował szablon stąd wysokie wyniki i równie wysokie morale na koniec rozgrywek. Odstawię prywatę i pochwalę się czwartym z rzędu miejscem w TOP10k; tym razem przypadła mi miejscówka o numerze 7554. To trochę zabawne, że ostatnim moim ruchem i hitem był transfer francy. Taki psikus.

I to tyle. Zwycięzców prosimy o kontakt; dziękujemy za wspólny czas i do zobaczenia za jakiś miesiąc. Może za 40 dni. Obiecałem sobie wrócić tutaj dopiero w lipcu; i tym razem przynajmniej starać się i dotrzymać słowa. Pozdrawiam i do zobaczenia. Odpoczywajcie.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *