Obcowanie z Co poszło nie tak dopiero po ostatnim gwizdku kolejki pozwala nabrać dystansu i na spokojnie wyciągnąć kilka wniosków. Pierwszy to klasyk: w razie wątpliwości nic nie rób. To konsekwencja grzebania przy pomysłach typu Rondon, Gardner, kapitan Siggy, Paloshi lub Traore. I np. pochopnej sprzedaży Vardy’ego. W zasadzie grać można było szablonem z GW30, dorzucić podstawy z ławki jak, Payet lub Sanchez, i cieszyć się wynikiem z okolic 80 punktów. Wszystko pod warunkiem pokłonu przed złotym cielcem Kane’em.
Zaczęło się jak u Hitchcocka. Już 0 : 2 dla Kanonierów powinno być niespodzianką, najbardziej jednak zaskakuje lekkość i swoboda z jaką jedenastka Wengera pokonała Everton. Kanonierzy na polu karnym Roblesa wyglądali jak wizualizacja mokrych marzeń menedżerów Football Managera. Odciąganie obrońców, ośmieszanie tuzów rodzaju Funes Mori i Besic, wejścia Sancheza jak w masło, ponownie punkty Welbecka, Alexisa i Bellerina oraz debiutancki gol Iwobi. Cały Arsenal, ale to już czytaliście na tuzinie innych sajtów.
Wniosek numer 2 to Chelsea, której skład do końca sezonu grać będzie o przysłowiową pietruchę a Hiddink już teraz zapowiedział grube minuty młodzieży. W kontekście DGW do opcji WHU należy dorzucić Sakho i Lanziniego. Wypada śledzić też datę powrotu do składu nominalnego RB bo Antonio na tej pozycji zwyczajnie się marnuje. Końcowe 2:2 i punkty Payeta niech nas nie zmylą – w kontekście statsów przewaga była po stronie Chelsea: 28:17 crossów, 14:9 stworzone szanse, 22:13 w strzałach.
Lisy dalej swoje – to niezła zagwozdka dla posiadaczy dzikiej karty i perspektywy zamiany trójki z Leicester zawodnikami podwójnej kolejki. Sprzedać Fuchsa, Vardy’ego i Mahreza? Teraz, w chwili triumfu?
Pozostałe sobotnie spotkania to raczej bryndza. Pojedynek Swansea z AVL dawał przed meczem nadzieje na wuchtę punktów Łabędzi. Odpalono na ostatnią chwilę transfery Siggiego, Williamsa i niekiedy Paloshiego. Miało to sens: Gylfi Sigurðsson strzelił w 2016 roku tyle samo bramek co cały skład AVL – 7. Niestety. Zero/null strzałów w pierwszym kwadransie, i ogólnie tylko 9 w trakcie 90 minut dało mizerne widowisko. Siggy i tak zrobił swoje – przy jedynym, celnym strzale tego meczu dorzucił do dorobku FPL fuksiarską asystę. Mur i opoka Williams: 8 punktów. Wrócił Gomis: ostatnie 20 meczów to 22 strzały na bramkę i aż 1 gol. WBA zagrało jak zawsze – to wniosek nr 3 – nie spodziewaj się niczego dobrego po ofensywie Pulisa. Czasami przyfarci ale najczęściej to zmarnowany FT. Strata gola natomiast to niespodzianka – ale o co mają grać te grube miśki? Norwich walczy o pierdylion funtów i szacunek trybun, WBA co najwyżej o wyższą premię na koniec sezonu.
171 derby Manchesteru rozczarowały. Kapitan Aguero kosztował posiadaczy 14 punktów, i to pod warunkiem posiadania Kane’a w składzie. Od momentu namaszczenia Guardioli bilans spotkań MCI wygląda tak: WLLLWWLWDDL. Nie skreślałbym jeszcze Aguero – miał dzisiaj co najmniej 2 setki – ale planując DGW warto rozważyć alternatywę dla pary Silva/Toure a na watchlistę wciągnąć Cabballero (4.8).
W razie gdyby kontuzja Harta okazała się tak poważna na jaką wyglądała to łysol z MCI jest najbezpieczniejszą inwestycją w obronę Pellegriniego. Swoją drogą tak bardzo skompromitowaną i ośmieszoną dzisiaj przez Demichelisa oraz Mangalę. Z potencjalnych obrońców DGW trzeba za to chyba wykreślić chłopaków Kloppa. Najpierw było tak:
a potem w drugiej połowie Lovrena zastąpił Skrtel. Pod jego sztandarem Liverpool zaliczył wyłącznie dwa udane wślizgi
i stracił tyle bramek co w 795 minutach bez Skrtela. Żałosne są te cyferki Słowaka: 0 wślizgów, 0 bloków, 0 przechwytów, 3 stracone bramki, 1 zafundowany karny. Southampton wygrał 3 : 2 a Pelle z golem i 2 asystami, w kontekście podwójnej kolejki dalej będzie bohaterem wyłącznie drugiego planu.
Szablonowym atakiem DGW34 jest para Aguero – Lukaku. Różnicą 3 slot, i tu na szczęście GW31, na złotej paterze podsuwa ciekawe propozycje:
Mitrovic. Dzisiaj 4 strzały, 1 stworzona szansa, 1 gol. Derby na remis, oraz 3 punkty Norwich, stawiają obie ekipy w niekorzystnej sytuacji. Optymiści wróżą przełamanie Srok i powrót do formy Wijnalduma.
Defoe, tylko Harry Kane i Aguero strzelili więcej goli w tym roku niż stary człowiek Defoe.
Rashord, 4.5, AVL i CP na DGW34 i gol co 118 minut. Łącznie 5 bramek w trakcie 8 spotkań. I szlag trafił fajną różnicę.
Sturridge. Opcja dla zuchwałych.
Jaram się tym 3 slotem jakbym już dzisiaj zadecydował sprzedać Kane’a. Anglik zdobył dzisiaj 20 i 21 bramkę w sezonie, i razem z Allim (8 asyst, żaden Anglik nie asystował w 2015/2016 lepiej) oraz Eriksenem rozpieprzyli w pył Bournemouth. I jak tu teraz pozbyć się Anglika? No jak?
GW31 kończę z satysfakcjonującym wynikiem 84 punktów, na ławce pozostał Bellerin i Vardy ale raczej będzie zielono. Teraz dwa tygodnie przerwy, które wykorzystam na ładowanie akumulatorów. Czuje się znużony i wyczerpany, wyniki cieszą ale niepokoi poczucie marnowania życia przy 90 minutach pojedynku Swansea z AVL.
Jest w Tobie coś,
co trudno wytłumaczyć
Mówią o Tobie chłopaku,
ale Ty się nie zmieniłeś
