Home GW Hail to the King Baby. Co poszło nie tak – sb, GW22
GW

Hail to the King Baby. Co poszło nie tak – sb, GW22

0
0

aguero

Powrócił. Niczym legendarny wojownik poprowadził szarże lekkiej kawalerii Obywateli siejąc zamęt i spustoszenie w obronie przeciwnika. Legiony „Kun nie wart jest swojej ceny” zadrżały a tu i ówdzie pojedyncze jednostki rejterują z szeregów. Za moment ruszą masy i już nikt, i nic nie powstrzyma fali.

Aguero to stan umysłu. Można pilnować balansu w drużynie, szukać różnic i punktów u tańszych napastników ale te 90 minut bez Kuna bywa koszmarem. Nie warto. Dzisiaj punkty i zarys szablonu należą do posiadaczy Argentyńczyka a cała pozostała reszta stoi przed wyborem: kupić zanim podrożeje czy czekać? W obliczu 5 strzałów, dwóch bramek i asysty odpadają łże argumenty o braku formy  a wymówka w kontekście meczów wyjazdowych wyłącznie śmieszy. Problemem jest tylko zwolnienie slotu w ataku: Lukaku drugi raz z rzędu gra za 2 punkty ale to zawiecha niemal planowana – to były serio trudne spotkania – Vardy tylko asystuje, Kane kończy z golem i asystą a Ighalo zagra dopiero jutro.

Jeszcze krótko o pozostałych spotkaniach. Tottenham pewnie i niemal od niechcenia 4 bramkami rozbija Sunderland. Przy 26 strzałach na bramkę debiutującego Pickforda 2 trafienia zaliczył Eriksen. Akurat jego transfer to nasze najmniejsze zmartwienie, gość punktuje równie regularnie jak inna kometa zwana Wijnaldum. Swoją robotę wykonał Kane

kane

a dla Sunderland trzeciego gola z rzędu wbija PvA. 9-6-11 tyle można było wygrać od GW20. Hype na Defoe skończył się zanim na dobre wystartował a debiut Kirchhofa zamykamy w 31 minutach, 2 straconych golach, 1 sprokurowanym karnym i 1 zawalonym odbiorem. Równie pewnie co Totki wygrał Bournemouth i mamy tu dwa ważne nazwiska: pierwszą bramkę w Premier League strzelił Afobe, drugiego karnego dla BOU wykorzystuje obrońca Daniels. Dorzucając asystę, CS i bonusy posiadany przez 0.8 % menedżerów zawodnik zarobił pierwszym tegorocznym dzikim kartom aż 18 punktów.

6 bramek padło na Stamford Bridge z czego 2 strzelił Terry – jedna to samobój a druga padła z ewidentnego spalonego w doliczonym czasie.

terry

Martinez rzucił fochem, posiadacze Lukaku również bo 2 punkty przy 3 golach smakują jak niesprawiedliwa bramka. Jaramy się Kane’em i Kunem a tu Costa kończy spotkanie z golem, asystą i urazem. 6.9% posiadania to istotna różnica. I jeszcze proszę o światła: mój prywatny fetysz, Baines dorzuca do statystyk dwie asysty. To gdybyście szukali zastępcy Kolarova, Sagny czy obrońcy Hiddinka.

Kto dzisiaj rozczarował? Barkley, Mahrez, Payet, KDB, Mane i Vardy. Ostatnia trójka dorzuciła przynajmniej po asyście ale ich średnia w ost. kolejkach powinna być większa. Najbardziej boli przestrzelony karny Mahreza. Daliśmy mu życie od pierwszej kolejki, karmiliśmy najlepszymi bobofrutami, pozwalaliśmy oglądać kino nocne, przymknęliśmy oko na świerszczyk w szufladzie i szluga w kieszeni a jak się chłopak odpłaca?  10 punktów na 5 ostatnich kolejek! Na poważnie rozważam konfiskatę  konsoli, szlaban a nawet wysłanie do szkoły wojskowej. Przy posiadaniu 66.4 % potencjalna wyprzedaż trochę przeraża. Druga gorzka czara to Payet:

Clipboard01

Dimitri, inaczej się umawialiśmy. Satysfakcję czują wszyscy Ci, którzy przeczekali wzrost wartości pomocnika Młotów. Jeszcze większy błogostan kontemplują cierpliwi posiadacze Wijnalduma – im nie trzeba przypominać, że zawodnik Srok miał udział w 11 z 23 goli Newcastle. Natomiast potencjalni nabywcy JWP sprawdzając wnikliwie statsy na pewno odkryją, że dzisiejsze 2 bramki to taki wypadek przy pracy. Wcześniej, w trakcie 92 spotkań strzelił 1.

39 punktów z 7 zawodników szału nie robi ale po ostatniej szczęśliwej zielonej strzałce biorę w ciemno i z pokorą każdy rezultat. TAK. Kupiłem właśnie Aguero – za poważnie traktuję FPL aby ryzykować zdrowiem psychicznym kolejny pojedynek MCI. Na razie kosztem minus 4 ale pokusa dzikiej karty jest coraz większa. To już nie wyłącznie obietnica. Czuję subtelność perfum, nagle mamy wspólne tematy, oczy łapią kontakt a świat kurczy się do rozmiarów małej bańki. Trudno się oprzeć zaś ratunkiem jest szepczący ostatkiem sił głos rozsądku. Taki mały, ubrany w turecki sweter anioł. I ma rację szary nudziarz mówiąc, że mój przedwczesny pierwszy romans z dziką kartą nie wypalił. Ale ONA mówi, że jestem jedyny…

Powiedziała, że ma na imię Billie Jean
I zrobiła widowisko
Wtedy wszystkie głowy odwróciły się
A w ich oczach było marzenie, by być jedynym
Który na okrągło będzie tańczył na parkiecie

Ludzie zawsze mi mówili:
Uważaj na to, co robisz
Nie kręć się, łamiąc serca młodych dziewcząt

I mama zawsze mi mówiła:
Uważaj, kogo kochasz
Uważaj na to, co robisz
Bo kłamstwo staje się prawdą

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *