Wnioski po GW16

0
0

Ponownie na szybko.

Chelsea.

Tylko na mapie Tegena pozornie wszystko gra: Hazard nabliżej bramki przeciwnika; Alonso wysoko na lewym skrzydle; Fabregas mózgiem drużyny. W praktyce, wyraźnie zmęczony zespół Conte rozegrał słabe spotkanie oddając tylko 2 celne strzały z 11 prób. 4 razy z pola karnego próbował Morata, 3 razy Hazard… razem to 7 niecelnych strzałów. Fatalnie wypadli Bakayoko, Zappacosta i nerwowy Alonso. Teoria:  Strata 3 punktów prawdopodobnie oznacza pierwszy garnitur na wyjeździe do Huddersfield i ew. odpoczynek kluczowych graczy w weekend z Southampton. Teoretyzuje, bo rotacje Conte są tak jakby z dupy a zespół w ciągu następnych trzech tygodni rozegra 6 spotkań. No i powiedzmy jasno, dublowanie obrony Chelsea było kiepskim pomysłem.

West Ham.

Czas zakończyć podśmiechujki z Moyesa i wrócić do Młotów jako opcji FPL. Za: Brak – za wcześnie. Różnice: Masuaku 4.4 – Francuz kongijskiego pochodzenia szarpał lewą flanką, objeżdżał Alonso, wykonał 5 crossów i 5 udanych wślizgów. Reid 4.8 – 13 CBI, 10 wybitych piłek, 2 przechwycone, 5 odzyskanych i blok – to najpewniejszy punkt obrony Moyesa, gdyby ktokolwiek szukał obrońców Młótów. Ogbonna 4.3 – najtańsza inwestycja w defensywę WHU; partner na środku Reida i od GW10 raczej pewne miejsce w składzie; statsy w defensywie tylko trochę słabsze niż Reida: 12 CBI i aż 4 udane wślizgi. Arnautovic 6.8 – pierwsza bramka w lidze od kwietnia 2017, 3 strzały z pola karnego, z czego 2 celne. Grał na szpicy pod nieobecność Chicharito i Carrolla. Teoria: ARS – sto – NEW – bou – blank – WBA/tot. To nie jest łatwy kalendarz, to raczej górne stany przeciętności. Adrian z Reidem i Ogbonną nie stali się nagle murem nie do przejścia, ale niewątpliwie Moyes poukładał i uspokoił szatnię. Z tyłu wróciła pewność siebie, Obiang z Noblem przestali potykać się o własne nogi a Zabaletta czasami przypomina nawet młodszy model z czasów MCI. Z punktu widzenia FPL interesuje nas najbardziej forma Arniego, Lanziniego i Antonio – każdy z nich jest w stanie ukąsić w trakcie DGW22.

Burnley.

Za: Pope 4.7 – 6 czyste konto w 12 ostatnich spotkaniach. Tarkowski 4.6 – 12 CBI, 2 udane wślizgi, 9 wybitych piłek, 6 odzyskanych i 3 przechwycone. Różnice: Gudmundsson 5.0 – 5 asysta w lidze, w zasadzie to więcej niż Hazard czy Fabregas i dokładnie tyle samo co Coutinho. Przeciw: brak. Teoria: Burnley jest w tej chwili na 7 miejscu w tabeli posiadając dokładnie tyle samo punktów co Tottenham. Dyche to lubi a piekło chce więcej czekając już we wtorek na Stoke City.

Watford,

Spotkanie opuścił kontuzjowany Kiko Femenia – wstępne raporty mówią, że boczny obrońca wróci do składu na GW17. Trzeci raz z rzędu nie punktuje Richarlison, ale co ciekawe posiadanie nieznacznie idzie w górę. Menedżerowie słusznie liczą na przełamanie Brazylijczyka w spotkaniach z Crystal Palace, Huddersfield, Brighton, Leicester i Swansea. Czerwoną kartkę otrzymał Zeegelaar za faul na Defourze – zdaniem wielu niezasłużoną. Pozwolę sobie na inną opinię.

Bournemouth.

Kończy się kalendarz Wisienek a trzy następne spotkania zespół Howe’a zagra z Manchesterem United, Liverpoolem i Manchesterem City. To oznacza wyprzedaż Danielsa, albo przynajmniej schowanie go głęboko na ławce. Wydaje się, że więcej sensu ma transfer, bo obrońca zawiódł wcześniej w trzech ostatnich spotkaniach zdobywając 1 – 2 – 1 punktów. Z Crystal Palace gracze Howe’a oddali tylko 5 strzałów zdobywając 2 bramki. Obok Defoe, ich najskuteczniejszymi zawodnikami byli Surman i Benteke.

Huddersfield Town.

Za: Mounie 5.7 – wynagrodził cierpliwych zdobywając 2 bramki. Oddał 5 strzałów, z czego 4 z pola karnego i 3 celne. Różnice: Ince 5.6 – 6 strzałów, z czego 5 z pola karnego a 2 celne. Pomocnik miał aż 9 kontaktów z piłką w polu karnym BRI i wykonał 18 podań na połowie przeciwnika z 82% dokładnością. Czas odkupienia nadchodzi. Czuję to. Teoria: To pierwsze punkty beniaminka od GW11; w środku tygodnia zagrają u siebie z upokorzoną Chelsea, potem mamy wat – sou – STO – BUR. I tak myślę, że ktokolwiek szuka nisz z Huddersfield to najwcześniej na GW19.

Brighton.

Słaby występ Grossa i zmiana w 63 minucie. Rynek reaguje i wartość spadku pomocnika wynosi w tej chwili -27.3%. Cierpliwsi mogą czekać do weekendu gdzie BRI zagra z Burnley, a tydzień później u siebie z Watford.

Swansea.

Druga z rzędu bramka Bony’ego, CS Naughtona i Fabiańskiego oraz niefortunny kalendarz gdzie na 5 kolejnych spotkań tylko dwa rozegrane zostaną na walijskim Liberty Stadium; w tym jeden już w środę z Manchesterem City.

Tottenham.

20 strzałów w stronę Butlanda, z czego aż 11 celnych. Kane 7 strzałów, z czego 5 z pola karnego i 3 celne oraz 11 kontaktów z piłką w polu karnym; Son 4 strzały, z czego 3 z boxa oraz aż 13 kontaktów z piłką w polu karnym, Eriksen 3, z czego 2 z boxa…. 2 razy nawet strzelał Lamela. O taki Tottenham walczyliśmy kupując Kane’a za górę hajsu. Teoria: Kane jest pewną opaską na środę; nie popadam w przesadny hurraoptymizm, bo Wembley już kilka razy sparzyło zbyt pewnych siebie, ale oddając mu opaskę mamy pewność co do minut i ilości strzałów. Pytanie kto odpocznie z Brighton, kiedy w weekend Tottenham gra prestiżowy pojedynek z Manchesterem City? Prawdopodobnie Davies i Trippier; Alli grał tylko 66 minut; Eriksen to cyborg; może kosztem Sona, od pierwszych minut Pochettino zagra Lamelą. Albo na odwrót.

Leicester City.

Za: Mahrez – 2 celne strzały na bramkę, tylko 2 kontakty z piłką w polu karnym, ale z drugiej strony skuteczność i regularność. Marokańczyk Algierczyk punktuje od 3 kolejek a jego wartość wzrosła w nocy do 8.5. Różnice: Gray 5.3 – druga bramka z rzędu pomocnika Lisów wycenionego obecnie na zaledwie 5.3 miliona; 4 strzały, z czego 2 z pola karnego i 2 celne; 3 kontakty z piłką w polu karnym. Albrighton 5.5 – regularna nisza; 10 – 8 – 3 – 5, to punkty z 4 ostatnich kolejek; tym razem asysta, 2 stworzone szanse, 1 strzał i 5 crossów. Przeciw: Vardy – napastnik ma strzelać, Vardy oddaje 1 niecelny strzał, miał tylko 3 kontakty z piłką w polu karnym i 1 udany drybling. Teoria:  sou – CP – MUN – wat – liv – HUD. To za ciężki kalendarz na kupno budżetowych obrońców jak Simpson czy Morgan; pytanie też czy 2 strzały Mahreza oraz wyłącznie 2 kontakty z piłką w boxie to powód do wywalenia 8.5 miliona. Wielu tak uważa. Kluczem mogą być różnice jak Gray czy Albrighton, które zapełnią ewentualne luki po Grossie, Choupie – Motingu lub innym budżetowym pomocnikiem.

Arsenal.

Widzę pewien trend w graniu zawodnikami Wengera. Punktują zawsze poza moim składem. Prawdopodobnie na dłużej wypadł kontuzjowany Ramsey; jest uraz ścięgna, nie wiemy którego stopnia. Przeciwko dobrze dysponowanej wczoraj obronie Świętych Kanonierzy oddali tylko 11 strzałów, z których aż 4 oddał najniebezpieczniejszy na boisku… właśnie Ramsey. Arsenal uparcie podawał po ziemi; Bellerin biegał jak jeździec bez głowy tworząc tylko 1 szansę; po jednym celnym strzale oddali Lacazette i Sanchez. Wyrównał, niezrównany w takich sytuacjach, Giroud, którego trybuny chcą w środę zobaczyć od pierwszej minuty. Wenger go pewnie wystawi czekając jak zawsze w takich sytuacjach na bezproduktywne 80 min francy. Przeciw: Obrona bez Mustafiego. Wolna, pogubiona i chaotyczna. Analitycy OPTY wyliczyli, że maksymalną szybkość Mert osiągnął biegnąc do zmiany. Ramsey z przodu jednak osłabiał Xhake, nie cofał się, nie bronił. Sytuację obrońców poprawi ew powrót kontuzjowanego Mustafiego. Teoria: whu – NEW – LIV – cp – wba; jest fajnie bo mecze na Emirates obiecują emocje i punkty, tylko kim grać? Ktoś zwolni miejsce dla francy, Lacazette zejdzie na flankę albo zagra znowu 70 minut; Sanchez jest dalej drogą i ekskluzywną różnicą; i chyba tylko Bellerina lub Kole dalej warto trzymać licząc na coś więcej niż CS.

Southampton.

Ponownie dożyliśmy czasów kiedy bramki seryjnie zdobywa Austin 6.1. Statsy z Kanonierami, przy 33% posiadaniu, może i nie imponują ale napastnik Świętych był obok Ramseya najniebezpieczniejszym zawodnikiem na murawie. Rośnie posiadanie, rosną oczekiwania. Następne spotkania Southampton rozegra u siebie z Lisami, potem che – HUD – tot – mun. Jest kicha na wyjazdach, i przypomnę, że Pellegrino rotuje konkretniej niż Guardiola.

Everton.

Mapa Tegena rządziła wczoraj na TT. To wypadkowa taktyki Big Sama i minimalistycznego podejścia do derby. Leci piłka to ją wybij, wykop i wypierdol jak najdalej. W efekcie Kenny 4.3 miał 11 CBI, Holgate 13 a Cuco Martina aż 14. Łącznie czwórka obrońców Evertonu wybiła 36 piłek, przechwyciła 8, odzyskała 20, wykonała 14 wślizgów i 5 bloków. A jeszcze swoje dorzucili Gueye z Siggym. DCL nominalnie wyszedł jako wahadło, po flance biegał zdyszany Rooney a Niasse zabawił na boisku tylko 47 minut. 1 – 1 to sukces zlekceważonego Evertonu, chociaż trzeba zauważyć, że gdyby nie silny podmuch wiatru to Calvert – Lewin może by się nie przewrócił. Za: DCL – uwalnia wuchtę kasy na pomoc. Przewraca się kiedy chce.

Liverpool.

Recepta na porażkę jest prosta: chwalony przez media zlekceważ słabszego przeciwnika próbując udowodnić, ze ograsz go nawet zawodnikami jak Solanke; posadź na ławce zdobywcę 3 bramek w ostatnich spotkaniu, oszczędzając go na ciężki pojedynek z WBA; zignoruj statsy, które precyzyjnie wyliczyły ile drużynie daje obecność na boisku trójki Salah – Coutinho – Mane; porażkę 1 : 1 zwal na sędziego i niesłusznie przyznany karny. Kloppa nie będziemy pamiętać za 7 : 0 ze Spartakiem, tylko za olane derby. To go nie skreśla, nie deprymuje, zakładam, że wyciągnie wnioski i rozniesie pojutrze WBA grając najsilniejszym składem. Zatem nie ma lepszego momentu na kupno Coutinho; zawahać się można nad Mane, którego wczorajsze zagrania nie były skażone boiskową inteligencją:

Popularnym ruchem jest też kupno Gomeza (97.9 % wzrostu), tu bym uważał na minuty w grudniu i poszukał kogoś pewniejszego.

Manchester United.

Przed derbami Mourinho odpalił cały arsenał sztuczek jedi: sugerował delikatność i eteryczność przewracających się często (za często wg Portugalczyka) graczy Guardioli, krytykował polityczne zaangażowanie trenera MCI oraz taktyczne faule Otamendiego. A potem przegrał na Old Trafford 1 : 2 posiadając piłkę tylko w 34.4%. To najgorszy wynik od sezonu 2003/2004 kiedy to OPTA zaczęła zbierać dane. Równie żenująco wyglądają statsy z przodu: tylko 4 stworzone szanse na 90 minut! 8 oddanych strzałów. Guardiola wygrał to spotkanie przede wszystkim taktycznie mając przewagę w każdej formacji. Kabaretem wypada nazwać występ Lukaku, który dokonał niemożliwego oddając 1 strzał i zaliczając 2 asysty przy bramkach przeciwnika. Teraz kim grać przy takim kalendarzu MUN:

Lukaku, czekając aż się przełamie? Czy wyłącznie obrońcami inwestując ponownie w szklanego Jonesa. Czekamy na konferencję Mourinho i raport z pola bitwy, która miała miejsce w tunelu Old Trafford.

Manchester City.

14 zwycięstwo z rzędu Manchesteru City. Zemsta Silvy na wszystkich słabej wiary, niesamowita forma Otamendiego, który w tej chwili ma więcej bramek niż Lukaku z Ibrą w ostatnich 4 kolejkach. Więcej niż Aguero i Jesus. Bardzo dobry występ Edersona i chyba ostatni od pierwszych minut Kompany’ego. Tego ostatniego Guardiola dosłownie skreśla, zastąpi go ktoś z dwójki Mangala – Fernandinho. Teoria: Rotacje: podejrzewam, że w Walii odpocznie Sterling, Jesus i może Sane. Aguero na C będzie królem niszowym opasek.

 

Mapy pochodzą z serwisu 11tegen11.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *