Home FANTASY PREMIER LEAGUE Era żółwia. Co poszło nie tak: sob, GW11

Era żółwia. Co poszło nie tak: sob, GW11

21
0

IMAG0145

Cheloniidae, czyli żółw morski z podrzędu żółwi skrytoszyjnych, rządzi i dzieli w nowo otwartym wrocławskim Afrykarium. Przemierza leniwie i majestatycznie wielkie akwaria, mając w pompie przepływające obok rekiny, płaszczki i groźnie falującą kuzynkę rekinów – chimerę, rybę gitarę. Kto wie, może jego pradziadowie z paleozoiku przekazali mu w genach tajemnice wszechświata. Obraz Wielkiego Wybuchu. Klucz do szczęścia wykuty w czasach gdy rządziły dinozaury. Stąd spokój, cierpliwość i jakaś gadzia niewzruszoność. Problemy XXI wieku? – nie dzięki, zdaje się mówić nasz żółw. W sumie to mało gada, ale jego żółwi zen musi udzielać się każdemu. Przyznaję, zafascynowany śledziłem jego każdy ruch. FPL? Nie tym razem. Może nie nadaje się na autora bloga, bo kilkadziesiąt minut fascynacji wrocławskim Afrykarium oddaliło mnie od FPL na prawie kalendarzowe dwa dni.  W głębi serca na jakieś lata świetlne.

Brakowało mi tego spokoju. Zalogować się w sobotę na FPL z poczuciem pustki w głowie – bezcenne. TV spadło. I co z tego? Brak transferów. Się zobaczy. Dobrze bez presji i hitów wejść w kolejkę –  fajnie z takim nastawieniem odpalić pierwszy mecz, gdyż przez kilka minut daje się jeszcze oglądać spotkanie bez myślenia o punktach i fantasy premier league. Tak do pierwszej bramki… niestety.

Spotkanie Liverpoolu z Chelsea tylko przez jakieś 30 minut sprawiało wrażenie pojedynku dwóch równorzędnych drużyn. Potem dominowała Chelsea, i co najważniejsze nareszcie Hazard. Tyle, że ani ta dominacja, ani dobre wrażenie nie przełożyło się na coś więcej niż 2 punkty. Rozczarowani mogą poczuć się posiadacze Ivana, Terrego i Azpiego. Ci od Cahilla równie szybko stracili CS, ale bramka dają jakieś punkty. Drugiego gola dla CHE zdobył Costa – 55% posiadania, realnego o wiele mniej, ale ta bramka + YC Hiszpana w tabelach nie namiesza. Opasek dla Costy było dzisiaj niewiele. Sterlinga sprzedały tysiące, za dzisiejszą asystą chyba płakać nie będą. Ci od Fabregasa również nie są raczej przyzwyczajeni do 2 punktów. Nowe idzie! Ciekawie wyglądał Can, ale daleko jeszcze, aby był jakąś rozsądną FPL opcją. Gratulację dla nowych posiadaczy Oscara. I sędziego za kurzą ślepotę w polu karnym Chelsea.

0:0 w 90 minucie meczu WHU z Aston Villa rozczarowało naprawdę licznych, nowych posiadaczy Downinga i Sakho. Niemal lubię ten moment, kiedy tysiące lądują w konkretnej skarbonce, kontestują upartych i cierpliwych posiadaczy zawodników ze słabszą formą, a tydzień później z hitem na karku modlą się do canal+ lub streama o bramkę. Remis, ale ten Downing grał nieźle.  Creswell i Reid z CS i bonusami – ich posiadacze powinni być zadowoleni.

Nie mam sił na United – to zagadka, której rozwiązanie niemal co tydzień mi umyka. Asysta ADM przy golu Maty, chwilę później LvG zdejmuje tego pierwszego z boiska. RvP definiuje nowe znaczenie drewna. Punkty Maty? Ręka w górę, kto miał dzisiaj go składzie. Piwo postawię. A może czas kupić McNaira? Tak myślę, czy United to kolejna, obok Liverpoolu, drużyna z której wypada się szybko ewakuować. Liczyłem na gola i asystę ADM, naprawdę liczyłem – również na to, że Ci co go sprzedali, a są to dziesiątki tysięcy, będą dzisiaj rozczarowani. Nie wiem jak jutro Sanchez, ale 6 punktów Argentyńczyka to nie jest coś, za czym się płacze po końcowym gwizdku. Odnotujmy, że do obrony CP powrócili Mariappa i Delaney.

Święci pokonali dwoma bramkami Leicester. W sumie to Long pokonał ich dwukrotnie. Jeżeli zastanawiacie się gdzie przy kastach był Mane i Tadic to zapraszam do salki obok. Grupa wsparcia działa od kwadransa – herbatniki i kawa zbożowa gratis. Pelle tym razem dał tylko asystę, i jeżeli dałeś mu opaskę to miej odwagę powiedzieć: spieprzyłem, zasługuję na więcej! Nie poniżajmy się przed bogami FPL i nie dajmy się omamić tymi 3 lub 6 punktami – w zależności od opcji. 7 CS Southampton imponuje, zaprawdę, ale znajdźcie mi ekipę bez obrońcy Świętych. Ulloa nie ugrał nic.

Burnley vs Hull. Jeszcze jeden powód, aby dzisiaj poszło nie tak. Strzelać miał Diame, a tu Duff kończy mecz z CS. Punkty dla posiadaczy Duffa i Trippiera poleciały. Mecz bez historii i wpływu na następne transfery.

City kontra QPR rozpoczęło mecz z jednym napastnikiem. Do tego Yaya na dziesiątce.. veni vidi vici? Nic z tego. Prędzej chaos i discordia. Sensible Soccer poziom. Na początek, mogę prosić o zdrowo rozsądkową interpretację, dlaczego nie uznano gola Austina? Tego drugiego.  W 30 minucie, po asyście Mangali, wyrównującą bramkę zdobył Kun Aguero. Prawdopodobnie ze spalonego. Ale to nie bramki Kuna będą tym co zapamiętamy, tylko formę i dyspozycję Austina. Wartość 5.7, bramka + asysta, i korzystny kalendarz. Czas na decyzje, czy efekt trenera reprezentacji Anglii na trybunach? Kurczę, asysta podanie była serio niesamowite, a nabity Demichelis nie miał nic do powiedzenia. Asystę dostał Zamora. Wyrównał ponownie Kun Aguero. Kapitan Kun Aguero. Sobotę kończymy wynikiem 2:2.  Końcówka meczu uratowała sobotę – deszcz, emocje, chaotyczne obrony i strzały. Podobało mi się. Odnotujmy , że rosnąca forma Toure z poprzedniego tygodnia nie była przypadkiem. Tym razem trwała jakieś 20 minut. I na koniec, z nieszczęść śmiać się nie wypada, ale historia z mięśniem Dzeko jest dość kuriozalna.

Sobotę kończę z przeciętnymi 51 punktami z 7 zawodników! W Bainesie nadzieja! Wpis dedykuję przede wszystkim cierpliwym, przedwiecznym żółwiom skrytoszyjnym. Drogie gady, taki spokój dzięki wam gdy gameweek sięga dna, a cała pomoc kończy kolejkę z 15 punktami. Bezcenne!

21 komentarzy

  1. szymken

    9 listopada, 2014 at 12:28 pm

    40 pkt. z 6. Na C ADM ani nie robi szału, ani wstydu. I Wanyama w składzie kosztem Siggiego . Średnia kolejka jak na razie. Został mi jeszcze Chadli , Chambers, Baines, Lukaku no i mój as w rękawie czyli Bego 🙂 A i dołączam: Kun. Easy.

    Reply

    • garret

      9 listopada, 2014 at 3:43 pm

      Po 45 minutach as w postaci Bego może wypalić 🙂

      Reply

      • szymken

        9 listopada, 2014 at 5:18 pm

        No i wypalił mi w twarz 🙂 Ale i tak mam sytuację wygraną, bo bramkę Chadli strzelił, także jest ok. Ale z tym Bego coś trzeba będzie zrobić. Z tym , że na na razie ważniejsze jest wprowadzenie Aguero do składu.

        Reply

  2. Oskar

    9 listopada, 2014 at 7:52 am

    Chociaż mam podobne odczucia, co kolega Cohade, nie będę się rozdrabnial. Krótko tylko napisze o zasadzie, która przez następne kolejki wprowadze w życie:
    Kun. Easy.

    Reply

  3. Cohade

    8 listopada, 2014 at 9:36 pm

    Ależ to była sobota! Aż 33 pkt! Niebywałe odległe pewnie okolo 300 tyś w overall miejsce (zeby 300k chyba jeszcze nizej heh)!! Generalnie to już bez żadnej ściemy zastanawiam się nad tym czy jest sens bawić się w tą grę dalej? To raczej zabawa nie dla mnie. Nigdy nie miałem nadmiaru szczęścia w życiu. W zasadzie nie miałem go w ogóle, a szczególnie w tej grze.Nigdy się nad sobą nie użalałem… Ba! Zawsze drwiłem z takich osób. Boże co ta gra ze mną robi…? 🙂 Gdybym sobie tak policzył ile pkt straciłem pozbywając sie np po 3 kolejce Austina, czy też np w tej Sterlinga to wyszło by okolo 100 pkt więcej na moim koncie.Nie chce mi się przytaczać innych zawodników. Myślałem że ten 1 sezon będzie jakiegoś rodzaju wprowadzeniem, nauką. Tymczasem wyciągając niby wnioski z zeszłego sezonu jest jeszcze gorzej (przede wszystkim w tamtym sezonie podejmowałem zbyt impulsywne decyzje dużo na tym traciłem). Teraz miałem cierpliwość.Nie wychodzę na tym dobrze jest jeszcze gorzej. Zawsze podejmuje złe decyzje.W sumie nie winię siebie bo decyzje z logicznego punktu wiedzenia są jak najbardziej racjonalne, ale po prostu los nie daje mi szansy ugrania nawet tych 70 pkt w kolejce… Nie liczę na cuda ale przyzwoite pkt i miejsce chociażby w 100k overall.Czy wymagam dużo? Nie jestem wstanie nawet tego minimum ugrać więc chyba najlepiej będzie zakończyć to wszystko bo ta gra nie sprawia mi ostatnio jakiejkolwiek przyjemności. W zasadzie wpływa na mnie źle bo relaksujące mecze stały się powodem do wielkiego poziomi irytacji i stresu.Odpaliłem dziką kartę ale nie mam żadnej koncepcji na skład. Gracze, którzy byli brani pod lupę jak na razie zawiedli w tej kolejce wszyscy oprócz Austina. Ale się rozpisałem heh.Szczerze gdyby nie Wy to już dawno rzucił bym to w pi*du i zająłbym się czymś innym. Gratulacje dla tych którzy osiągneli przyzwoite wyniki w tej kolejce. Pozdrawiam i życzę dobrego wieczoru.

    Reply

    • garret

      8 listopada, 2014 at 11:28 pm

      Wbrew pozorom widzę dużo pozytywnego optymizmu z tego wpisu 🙂 27 kolejek przed nami – w tym te najbardziej emocjonujące, grudniowe i ewentualne DGW. Mój znajomy, rok temu po styczniowej dzikiej karcie z miejsca w granicach 500k wbil się na koniec w top20k. Tak, gra jest kwestią szczęścia, ale tez egzaminem umiejetnosci w pomaganiu szczęściu. Są narzędzia aby sobie pomoc – nie jakies magiczne programy – tylko statsy, kalendarz, dzika karta, przeczucie, cierpliwość i ryzyko. Generalnie to jedna z trudniejszych gier, gdzie końcowy sukces zależy nie do końca od Ciebie. Ale jaka satysfakcja, kiedy trafi się ten, jeden konkretny gameweek. No i jest spolecznosc, która pomimo, ze jest Twoja konkurencja, to rozumie Cię lepiej niż dziewczyna, zona czy matka 🙂

      Reply

      • Cohade

        9 listopada, 2014 at 11:24 am

        Jak zwykle dajesz mi jeszcze jakąś wiarę we własne umiejętności heh. Wiary mi nie brakuje, ale wyników dobrych już bardzo więc trudno sobie nie zadać pytania ” Czy jest sens” po 11 niepowodzeniach w tym sezonie.

        Reply

        • garret

          9 listopada, 2014 at 3:43 pm

          Zawsze.

          Reply

    • arrr

      9 listopada, 2014 at 3:00 am

      56 punktów
      zostało mi 4 graczy

      Reply

      • Cohade

        9 listopada, 2014 at 11:25 am

        Brałbym to w ciemno teraz 🙂

        Reply

        • arrr

          9 listopada, 2014 at 11:31 am

          Teraz musisz odkupić Austina, zanim jego cena wzrośnie:P

          Reply

          • Cohade

            9 listopada, 2014 at 12:45 pm

            dziką mam i już go posiadam 🙂

            Reply

  4. Basta_1905

    8 listopada, 2014 at 9:32 pm

    39 z 7 (+ Wanyama i Duff na ławie). Było wszystko pięknie do momentu pojawienia się bramek Aguero… Brać czy go nie brać… Bym musiał poświęcić Welbecka i ADM żeby go wziąć. Wychodzę z założenia, że zaraz Kun wróci do tego szklanego Kuna z zeszłego sezonu 😀

    Reply

  5. DragonNT

    8 listopada, 2014 at 9:02 pm

    Chciałem być w miarę oryginalny i dałem opaskę Coscie, a wystarczyło dać ją Kunowi i nie byłbym 10 pkt w plecy 🙂

    Reply

    • garret

      8 listopada, 2014 at 9:05 pm

      Byłeś oryginalny 🙂 41% lemingów ;))) z top10k dalo Kunowi.

      Reply

      • DragonNT

        8 listopada, 2014 at 9:09 pm

        No cóż nie wyszło… 🙂 A wydawało mi się, że wszyscy Kunowi dawali.

        Reply

  6. garret

    8 listopada, 2014 at 8:59 pm

    Expected overall average is 31 points from 7 Expected overall average is 31 points from (out of 12).

    • Average score in the top 10K is 42.3(-0.9) points with almost 5 players left to play or to be subbed in.

    • Agüero was captained by 14.8% of players (41% in the top 10k)

    • Pellè was captained by 8.5% of players (20.8% in the top 10k)

    • Di María was captained by 8.4% of players (15.9% in the top 10k)

    • The only highly captained player still to play is Sánchez (12.4% captaincy in the top 10k)

    • An average of 21.9% of captains are still to play (12.9% in the top 10k)

    Reply

  7. michal3

    8 listopada, 2014 at 8:45 pm

    Asystę przy bramce na 2-1 dla QPR przypisano Zamorze…

    Reply

    • garret

      8 listopada, 2014 at 8:51 pm

      Dzięki poprawiam.

      Reply

  8. Kerveza

    8 listopada, 2014 at 8:35 pm

    przeciętnymi 51… mam 33 z 6 zawodników. Aguero niszczy mi całą przyjemność z gry. Niestety nie wytrzymam i chyba własnie pękam – kupuje go po przerwie reprezentacyjnej.

    Reply

  9. garret

    8 listopada, 2014 at 8:27 pm

    W temacie nieuznanej bramki Austina cytuję Wyborczą: Jeśli był to rzut pośredni w polu karnym, to sędzia podjął słuszną decyzję – komentuje w rozmowie ze Sport.pl były sędzia międzynarodowy Ryszard Wójcik. – Ponieważ rzecz miała miejsce w polu karnym, to gra nie została prawidłowo wznowiona i sędzia słusznie nakazał ponowne wykonanie rzutu wolnego. Gdyby taka sytuacja się powtórzyła, to powinien bramkarza ukarać żółtą kartką, ale piłka wciąż należała by się drużynie broniącej – precyzuje.

    Gdyby rzut wolny pośredni wykonywany był poza polem karnym, gra byłaby wznowiona już po pierwszym dotknięciu piłki przez zawodnika wykonującego rzut wolne. Ponowne dotknięcie byłoby złamaniem przepisów gry i skutkowałoby rzutem wolnym pośrednim dla drużyny przeciwnej. W polu karnym ta zasada nie zobowiązuje.

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *