Przeżyć.
W sytuacji kiedy połowa składu świeci na żółto, a misternie rzeźbione plany przegrywają z butem Naniego, od 12 kolejki spodziewam się tylko jednego. Przeżyć. Prawdopodobnie pierwszy raz w tym sezonie, czuję jak FPL drenuje siły witalne i na swój sposób demotywuje. Przeżyć ten weekend. Później się jakoś ułoży.
Co zatem prócz survivalu?
1. Mój kapitan strzela bramkę. Łatwo napisać: Kun. Easy. Przy tylu żółtych światełkach w kapitanie nadzieja. Szkoda, tylko że Aguero przestaje być różnicą. Z ewentualnej bramki Argentyńczyka cieszyć się będzie 30% menedżerów – z bramki Costy niby więcej, ale Hiszpan zalega w wielu martwych drużynach. A właściwie dlaczego nie Costa? Wypoczął, wyspał się, może obejrzał jakiś serial. Synów Anarchii polecam. Strzelać będzie versus WBA – Ci na wyjazdach stracili do tej pory tylko 5 bramek. Tak to jeszcze wygląda statystycznie, gdyby porównać obu Panów:
Costa —Aguero
Goal Involvement 41.7% – 70.6%
Mins per goal 77.3 – 69.4
Mins per attempt 27.6 – 14.6
Shot accuracy 64.3% – 50.9%
Mins per chance created 42.9 – 104.1
Goal attempts in box 2.9 – 4.2
Opcją jest Sanchez. U mnie, wielki nieobecny – wciąż, ale u Was coraz częściej w składzie. Przemawia za nim niesamowita forma – teraz strzelał dla Chille. Reprezentacja przekłada się jednak na hotele, podróże, turbulencje, kobiety i meksykańskie żarcie. To może tylko 2 punkty w sobotę? Z drugiej strony United ledwo jest połatane. Pelle sam się wypisał z ankiety na kapitana: ostatnie kolejki to minimalna ilość strzałów i lekki spadek formy całej ofensywy Świętych. ADM? Nie wiadomo, czy zagra. Rooney/RvP? Opcje dla upartych hardcorowców i zarazem ciekawe różnice. Podobnie jak Sterling. Austin, Sakho, Berahino, Welbeck, Lukaku, Adebayor jeszcze długo nie będą pewnymi kandydatami na kapitana. Natomiast jest jeden, z którym moc jest silna. Wciąż kroczy w cieniu, zbierając armię wiernych, i co ważniejsze, ufających w jego moc akolitów. Ich liczba to wciąż jeszcze nie legion, ale wystarczy jeden, jedyny cud aby ich szeregi wzrosły kilkakrotnie. Zwie on się Hazard. Starzy mawiali później, że nadszedł północną bramą, Symboli i wróżb było od lika. Zdechła, łysa wrona przed świątynią. Krowy szczały brudnym mlekiem. W zagrodzie pod lasem urodził się dwugłowy kozioł, a córka młynarza widziała na polach delegatury nocy. Było jak było, bo zawżdy przepowiednie widzimy po fakcie.
2. Czyste konta. Teoretycznie to ostatnia szansa na CS Southampton. Aston Villa strzeliła tylko 1 bramkę w ciągu ostatnich 7 kolejek. Chelsea? Prawdopodobne. Chyba, że karny dla WBA. Jeżeli jutro potwierdzą nieobecność Bainesa – Ci bardziej niecierpliwi szybko kupią Terrego lub Azpiego. Everton vs WHU zapowiada się również na bezbramkowy remis. Albo tak po prostu czuję. Jest jeszcze Stoke City i Crystal Palace. Nie liczę na Lisy, bo do składu Sunderlandu wrócił Fletcher. Mecz Newcastle z QPR to na mojej kartce w kratkę minimum 1:1.
3. Cuda nad Wisłą. Liverpool wysoko wygrywa z Crystal Palace. Rooney strzela 3 bramki. Ivan schodzi z czerwoną kartką. Chadli w 1 minucie meczu postanawia zerwać z piłką nożną i pomóc PKW w liczeniu głosów, a Sanchez wciąż jest myślami z Laia Grassi i wieczorze z winem. Jako rzetelny bloger zapodam prawdopodobne źródło inspiracji, koncentracji ale i możliwej dekoncentracji Chilijczyka:
4.Dla wielu dwunasta kolejka będzie pożegnaniem z graczami Southampton. Pozostawiliście w składach obrońców SOT, ale tak sobie myślę, że bramka Tadica czy Pelle potrząśnie niejednym. Zgodnie z regułą chaosu ich punkty solidnie by namieszały w FPL. Bo tak naprawdę, jeżeli kogoś warto sprzedawać to obrońców Świętych – Pelle wciąż pozostaje opcją. Podobnie jak kupiony wcześniej, za małe pieniądze Tadic. Z drugiej strony, jeżeli trzymać się zasad regularności, to przynajmniej ten drugi powinien odejść. Pomyśleć, że gdy zdobywał 23 punkty jego posiadanie równe było 2%.
5. GW12 to także, ostatnia runda kwalifikacji pucharu Bloga. Życzę wszystkim powodzenia i niezmiernie raduje mnie fakt, że tak wiele z Was traktuje go poważnie i ambicjonalnie. Daje to mi i Gruwwie satysfakcję i poczucie dobrze spełnionego obowiązku.
6. W pojedynkach HtH – gdzie regularnie mi nie idzie – zmierzę się tym razem z ekipą May_day FC – a tam Bony, Sissoko, Pelle i Eriksen: czyli konkretne różnice oraz z drużyną Fc Sokoly – miło poznać kogoś, kto podobnie jak ja, ma w składzie 5 żółtych lampek.
Tyle na dzisiaj, do zobaczenia w sobotę na czacie. Pozostaje już tylko śledzić konferencje, zrobić transfery i przygotować się na sobotę. Weekend taki, że obiecałem sobie w niedzielę zapomnieć o FPL, a przypomnieć o reszcie świata i wszystkich tych rzeczach, które były bardzo ważne jeszcze zanim założyłem konto na FPL. W poniedziałek ostatnia salwa galeonu Southampton i GW12 przejdzie do historii.
