Kapitan GW16

0
0

Ekspres angielski

Na stację dobiliśmy wczoraj wieczorem, w dalszą drogę ruszamy jutro wczesnym popołudniem. Nie ma czasu na dłuższe analizy. Wskakujcie. Ekspres szykuje się do odjazdu!

Mane – wielki mecz Senegalczyka w derbach Merseyside. Bramka, 2 asysty, 2 bpsy, w sumie 15 punktów. Tym razem wyjazd do Bournemouth. Do tej pory przeciwko Wisienkom 3 trafienia i 1 asysta w 5 meczach. Zdaniem buków 47%.

Abraham – Tammy pokarał wątpiących. Do końca nie było wiadomo, czy zagra z Villą – zagrał i skończył z 12 pkt. (gol, asysta, 3 bpsy). Teraz czeka go wyjazd na dzikie stepy Goodison, gdzie zmierzy się z hordą niebieskich barbarzyńców, którzy pozbyli się ostatnio swojego wodza (to akurat może pomóc plemieniu Toffeesów w nabraniu odrobiny piłkarskiej ogłady). Nieco niepokojące mogą być, widoczne pod koniec meczu z The Villans problemy z prawym kolanem, ale Lampard zapowiadał, że nie powinno to zagrozić jego występowi w sobotnim spotkaniu. Śledzimy pressy. Jeśli Tammy zagra jest mocnym kandydatem do opaski. Zdaniem buków 47%.

Vardy – seria trwa. 7 kolejnych spotkań z bramką. Przeciwko Watfordowi trochę rozczarował. Ponad dwa miliony menadżerów zwaliły mu się do domu licząc na dziką imprezę, a on stuknął się z każdym lampką szampana, zatańczył do kilku piosenek, po czym zgasił światło, pożegnał się ze wszystkimi i poszedł spać przed północą. Niby zachował się z klasą i ciężko mieć do niego pretensje, ale każdy oczekiwał jednak czegoś więcej. Tym razem wyjazd do Birmingham na mecz z Aston Villą, która w tym sezonie zachowała tylko 3 CS-y (wszystkie w meczach domowych!). Do tej pory przeciwko Lwom 1 trafienie w 3 spotkaniach. 54%.

Salah – historia magistra vitae. 8 grudnia 2018. Mający przed sobą arcyważne spotkanie w Lidze Mistrzów Liverpool jedzie do Bournemouth na mecz 16 kolejki z Wisienkami. Wcześniej, w rozgrywanym w środku tygodnia spotkaniu z Burnley Mo zaczyna na ławce. Efekt? Hattrick Egipcjanina i 21 pkt. Niemal dokładnie rok później Faraon wróci na Vitality Stadium, by zrobić krok w kierunku odzyskania królestwa FPL. Czy można wyciągać z tego jakieś wnioski? Nie wiem. Mamy tu jednak tyle analogii, że szkoda byłoby o tym nie wspomnieć. Fakty są takie, że kiedy Mo jest już na boisku, jet naprawdę aktywny (patrząc na 4 ostatnie gry Salaha zajmowałby on drugie miejsce w lidze pod względem strzałów celnych, oddając ich 2 razy więcej od Mane). Po reście z Evertonem można liczyć na to, ze w końcu rozegra całe spotkanie. Ogólnie przeciwko Wisienkom 6 bramek w 4 meczach. 48%. Poza tym, mecz z Bournemouth będzie jego setnym występem w Premier League. Może jestem sentymentalny i za bardzo liczę na jakieś filmowe scenariusze, ale biorąc pod uwagę całą tę otoczkę, jestem przekonany, że Mo będzie mega naładowany, by wpisać się na listę strzelców. Faraonie, you have my sword.

Son/Dele – więcej na temat reformy Tottenthamu w świetnym tekście Coleinho. Synek obecnie jest topowym asystentem ligi – 3 w ostatnich 3 spotkaniach (do tego 1 bramka, w sumie 25pkt.). Dele znów żongluje, jak na koncertach Taco, w wyniku czego od przyjścia Mou zaliczył 3 bramki, 1 asystę i 29 pkt. Tym razem Koguty czeka mecz u siebie z Burnley. The Clarets na wyjeździe zaliczyli w tym sezonie tylko jedno czyste konto (przeciwko Watfordowi w gw13), a w dwóch ostatnich spotkaniach (obu rozgrywanych na Turf Moor) stracili w sumie 6 bramek. Zdaniem buków odpowiednio 40% i 33%. Do tej pory Son 1 bramka w 3 meczach, Alli 2 trafienia i 3 asysty w 5.

KDB/Jesus/Ster – derby na Etihad. Kevin w tym sezonie dzieli się na Kevina grającego dobrze i punktującego oraz na Kevina grającego dobrze i niepunktującego. Przeciwko Burnley niestety był tym drugim. Oddał 3 strzały, w tym 2 celne, do tego 3 kluczowe podania. Nie udało się, blank, wciąż jednak jest najmocniejszym ogniwem The Citizens. Przeciwko United 1 bramka w 5 grach. Jesus ostatnio spełnił w końcu pokładane w nim nadzieje. 2 bramki, 3 bpsy i 13 pkt. Pojedynki takie jak ten z United są dla Brazylijczyka szansą – prestiżowy mecz z ważnym rywalem, to okazja, by w końcu wyjść z cienia Aguero i pokazać, ze nie przerastają go wielkie spotkania. Do tej pory grał w derbach raz – bez efektów (teraz dostaje 50%). No i jest jeszcze Ster. Z Czerwonymi Diabłami mierzył się 13 razy – nigdy nie zdobył bramki. W ostatnich 5 spotkaniach ogólnie trafił tylko raz i zdobył w sumie 15 pkt. Generalnie nie polecam, Ster w tym sezonie to więcej frustracji niż radości. Ale potencjał jest i będzie jeszcze długo, więc warto coś tam wspomnieć (ponoć 45%).

Rash – ostatnie 4 mecze to 4 bramki i 2 asysty, skutkujące 31 pkt. Młody Anglik przypomina trochę Aubę z początku sezonu. Jego klub gra przeciętnie, ale on konsekwentnie punktuje i ciągnie go za uszy (śmiejemy się z United, prowadzimy dywagacje o zwolnieniu norweskiego wuefisty, a Czerwone Diabły cichaczem wskoczyły na 6 miejsce). W derbach Manchesteru strzelił dotychczas 2 bramki w 6 spotkaniach.

Auba/Lacazette – Arsenal ostatni raz wygrał 6 października przeciwko Bournemouth. Mimo to, dwaj wymienieni panowie to samograje, którzy pomimo rozczarowujących wyników swojej drużyny raczej punktują (ostatnie 5 spotkań to 3 bramki i 1 asysta u obu, dla Auby przełożyło się to na 30 pkt., dla Lacazette’a na 27. Teraz czeka ich wyjazd na mecz z West Hamem, który pomimo CS-a w swoim ostatnim meczu domowym w obronie wyglada źle. Obaj grali przeciwko Młotom 2 razy. Gabończyk zaliczył 1 asystę, Francuz 2 bramki. Odpowiednio 53% i 49%.

Ings – „budżetowy Jamie Vardy”. 4 kolejne mecze z bramką ( w tym czasie 31 pkt.). Tym razem wyjazd do Newcastle – ciężko stwierdzić czego można się spodziewać. Sroki są nieprzewidywalne. 2-0 z Sheffield, świetny mecz z City, ale jeszcze wcześniej zasłużona porażka z Aston Villą. 32%. Przeciwko Newcastle 1 gol i 1 asysta w 4 spotkaniach.

Mousset – po oddelegowaniu Francuza do rezerwy armia Wildera została zadziobana przez Sheffield. Wątpliwe, by generał Chris ryzykował powtórkę z rozrywki w starciu z Kanarkami. Test Norwich na wyjeździe. 33%.

Poza tym, można pomyśleć o powracającym do strzelania Pukkim (41%), czy ruszającym na podbój Brighton Jimenezie (33%).

Powodzenia wszystkim! Dokonajcie wszystkich korekt przed odjazdem ekspresu! I pamiętajcie: „Kiedy byliśmy mali wszyscy słyszeliśmy ten dzwonek, jednak z upływem lat stajemy się głusi na jego brzmienie (…), bo słyszą go tylko Ci, którzy nie przestają wierzyć”. Nie bójcie się słuchać głosu swojego wewnętrznego dzwonka!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *