Baines – co dalej?

No i zrobił się problem.

Jest czwarta w nocy. Piszę przez chwilę
To co mi się we łbie ułożyło
Chciałbym, chociaż za oknem wiatr dmucha

I nie wiem co zrobić z Bainesem.

Do tej pory Baines był dla Kessel Run fundamentem. Moim pewniakiem i jednym problemem mniej przy układaniu jedenastki. Never bench – never captain. Proste zasady z tego samego wora co: myj ręce lub nie mieszaj alku. Nie będę obrażać Waszej inteligencji charakterystyką Bainesa. Tego co daje Evertonowi, i przede wszystkim menedżerom FPL. Obok Aguero, Rooneya lub Silvy, Baines jest dla mnie prywatnie twarzą angielskiej ligi.

I gdyby FPL dawało punkty za sympatię i sentyment, to Baines byłby żyłą złota. Nie daje. Jest wręcz na odwrót. Problem Bainesa można zamknąć w 3 krótkich punktach:

1. Mirallas.

2. Fatalna gra całej obrony Evertonu.

3. Średnia wieku składu.

Mirallas, egoistyczny rycerz bez głowy. Przypomina mi nakręcaną zabawkę. Wystarczy go puścić mniej więcej we właściwym kierunku, a ten będzie biec do przodu do momentu aż strzeli w kierunku bramki lub straci piłkę. Poniekąd to zaleta. Gorzej, że przypadły mu stałe fragmenty gry: część rzutów rożnych i bezpośrednie strzały na bramkę z wolnych. Sprawa jest prosta: nie trzymamy, wartego aż 7 baniek Bainesa w składzie dla CS – trzymamy dla bramek z karnych/rzutów wolnych i dla asyst. Przez Mirallasa tracimy z połowę atutów Anglika. Warto też zauważyć, że po zejściu Mirallasa, chwilę później to Barkley strzelał z wolnego.

Po 16 kolejkach Everton ma na koncie tylko 3 czyste konta! Czymś, na zasadzie serialowego jumping the shark, była wbita wczoraj przez Zamorę bramka. EPL lubimy głównie za to, że każdy może strzelić gola każdego. Są emocje, są niespodzianki. Stąd stracona przez Howarda bramka nie powinna aż tak dziwić –  zaskakuje za to nieporadność z jaką z tyłu grał Everton. Distin wtf? Tu nie trzeba było niespodzianki – ta kasta wisiała w powietrzu. Czuliśmy ją – i stała się.

Średnia wieku Evertonu, Jedna z najwyższych w EPL. Wg mnie, ma ona negatywny wpływ na grę całej drużyny. Może się mylę, ale nie widzę na twarzy Bainesa i pozostałych wkurwa. Tak jakby im się nie chciało. Nawet wczorajsze 3 : 1 nie jest wynikiem walki całej drużyny tylko indywidualnego talentu Barkleya czy Mirallasa.

Wszystko to składa się na ostatnie punkty Bainesa:

GW13: 1

GW14: 1

GW15: 2

GW16: 1

5 punktów w czasie 4 kolejek. W tym 1 punkt w meczu u siebie vs QPR, i tyle samo punktów u siebie vs Hull City. Źle, bardzo źle.

I jeszcze statystyki Bainesa z ostatnich 6 kolejek:

– tylko 1 strzał

– 88% skuteczność podań

– 21 crossów, ale tylko 5 dotarło do celu (łącznie w tym sezonie było ich 77, o wiele więcej bez Mirallasa w składzie)

– tylko 9 stworzonych szans (mecze bez Mirallasa to jakieś 1.5 x więcej szans)

– tylko 8 wślizgów i tylko 7 wykonanych rzutów rożnych

 

Czas na jakieś meritum tego tekstu – kilka zdań za i przeciw, bo przyznaję na tu i teraz, nie mam pojęcia co zrobić z Bainesem,

– Patrząc na GW13-16, kalendarz nie ma dla Evertonu znaczenia. Bramki tracą u siebie regularnie.  Od GW17 wygląda to tak:

southampton – STOKE – newcastle – hull – CITY, dwa pozornie korzystne mecze, w praktyce gola może wbić im każdy. Szanse na CS niewielkie.

– Wg prasy, kontuzja kostki Mirallasa to nic poważnego. Wróci na weekend, lub na następny. Więcej powie Martinez na konferencji, ale czuję, że brukowce się nie mylą. Gdyby było to coś poważnego, pisaliby w innym tonie.

– Zamiana Bainesa, chociażby na kogoś z Manchesteru City lub United, uwalnia jakieś 1,5 – 2 milionów, które można zainwestować w pozostałe formacje.

– Najbliżej mi do decyzji, aby pozbyć się Bainesa w czasie styczniowej dzikiej karty. Wcześniej, można dać mu szansę, poobserwować. Za chwilę stanie się różnicą.

– W sezonie 2013/2014 Baines zdobył tylko 5 asyst. Sezon wcześniej 7. W tym ma już na koncie 6 asyst – może nie jest tak źle, i po prostu panikujemy po słabszych występach? Karny może wpaść zawsze. Wcześniej, Baines pomylił się tylko raz.