Home FANTASY PREMIER LEAGUE Autobahn nach Warszawa

Autobahn nach Warszawa

0
0

Autostrada do Warszawy. Świat sprowadza się do prostych, mechanicznych czynności. Lusterko. Kierunkowskaz. Przyspieszenie. Hamulec. Samochód wije się jak robak w labiryncie tłustych ekranów a ja z nudów gadam sam ze sobą. Przeszłość. Przyszłość. One. Realność. Nierealność. Wyrzutnia rakiet by sprzątnąć TIRa z lewego pasa. Wyniki i plany FPL.

Mam trochę żal do kolegi Krzysztofa, który przyciągnął moją uwagę do świata FPL. Fajna zabawa, skłamał. Trzeci rok jak ta sympatyczna rozrywka ustawia weekendy oraz poniekąd jak czarna dziura zasysa uwagę i myśli. Na szczęście wciąż w granicach rozsądku ale posiada zdolność przyciągania do krawędzi. Jeszcze wczoraj zrezygnowałem stukałem do Gruwwy, że mam dość. Kasuję konto. Uprawiając trenerkę składałbym natychmiastową rezygnację. Jeden krok do przodu. Trzy do tyłu. Tak ostatnio gra mój Kessel Run. W niczym nie przypomina Sokoła Millenium. Zamiast przecinać kolejne parseki bije rekordy w liczbie czerwonych strzałek. 14 kolejka na horyzoncie a ja wciąż nie potrafię ugryźć aktualnego sezonu. Szlag trafił szukanie różnic. Hype i kulawe budowanie TV to błąd. Upartość i nie słuchanie własnych rad to kolejny szczebelek w dół. Gruwwa twierdzi, że tym sezonem rządzi szaleństwo. Że dopiero się rozpoczął. Pisze to gość, który przed GW13 ściągnął Costę i Ivana, ugrał ponad 80 punktów i przerżnął pucharowe hth. Zatem wie co mówi.

O czym właściwie piszę? O cierpliwości i grze bez hitów. Obok jarania się Martialem i Wijnaldumem cierpliwość to mój największy błąd. Uparcie czekam na punkty bojąc się tych cholernych minus 4. Nawet teraz zamiast z marszu brać hita za Kane’a lub Aguero czekam tydzień. Bo minus 4. Bo jest szansa, że moje ciury zapunktują. Bo kalendarz. Bo kiedyś sprzyjało mi szczęście. Bo jego mać. Gdzieś w zeszycie notuję sobie alternatywne transfery, takie które bym zagrał gdybym olewał hity. Dobrze bym na nich wyszedł. Np. Kane’a chciałem wciąż już teraz za -4 ale przecież Pelle grał vs Stoke City. Robię zatem teraz za warszawskiego hipstera i pijąc waniliowe latte grzeje sobie jajka ciepłym laptopem wyrabiając blogową normę. Mawiają, że pisanie z obowiązku jest jak oddawania stolca na rozkaz. Myślę, że gdybym pisał z obowiązku to poległbym już tutaj ze dwa lata temu. Zatem to nie przymus a raczej konwersacja. Ze sobą bo pomimo, że mija mnie teraz wielu warszawiaków to moje zmartwienia (te tu i teraz)nawet nie ocierają się o problemy XXI wieku. Z czytelnikami przed którymi regularnie mogę odstawiać dramma queen. Ludzie. Jak ugryźć zatem aktualny sezon? Tworząc super atak, i tu pierwszy dylemat pomiędzy Kanem a Aguero, naprawiać obronę czy zmieniając pomoc?

93 punkty w trakcie 1147 minut zdobył Vardy. 86 Lukaku. Kane w zasadzie tylko 76 na 1127 minut ale forma jest. Pokonała mnie w pierwszym pucharowym hth. Aguero 50 na 609 minut ale następne mecze to: SOU, sto, SWA, ars. GW14 i GW16 to na spokojnie niemal bezpieczna opaska. Stąd pytanie numer jeden: Kane czy Aguero? Powinienem jeszcze rozważać Costę i Girouda ale obu po prostu nie lubię a przede wszystkim nie ufam.

I pytanie numer dwa. Warto grzebać w obronie? Do tej pory uważałem ją za klucz do różnic ale przy wyborze Ozil/Sanchez, Coutinho/Eriksen oraz Aguero/Kane myślę, że teraz różnice leżą gdzie indziej. Kusi mnie ktoś z czwórki Baines-Coleman-Terry-Rose. Może jeszcze Moreno. Rzuciłem zatem w eter dwa retoryczne pytania. Myślę, że wybór ścieżki: Kane lub Aguero będzie kluczem do końca roku. Kluczem istotnym, bo jeżeli chcę czerpać jeszcze przyjemność z tej zabawy to potrzebuję zobaczyć zieleń. Może też da radę obu upchać w składzie? Nie będę też zwlekał z dziką kartą do DGW. Naprawę chyba trzeba zacząć z pierwszym stycznia a nie czekać mitycznych wyników podwójnej kolejki. Tyle na dzisiaj. Spędzę tu kilka dni i może odnajdę klucz do satysfakcji z 2015/2016. Z drugiej strony zawsze jest następny sezon:)

ps. Tytuł jest parafrazą opowiadania Ziemiańskiego: Autobahn nach Poznań. Polecam.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *