Somosierra kolegi Filipa.
Średnią top10 eliminacji Pucharu Bloga zaniżył obywatel Pietrzyk, ale wynikiem 80 punktów obronił pierwsze miejsce w tabeli.
Szarżę lekkiej kawalerii przeprowadził Filip Pelc, którego Mustang z rewelacyjnym wynikiem 111 oczek wbił się z impetem na drugie miejsce. To 539 wynik na świecie i awans z 96 582 na 9 766 OR. Filip zaufał kapitanowi Aguero, któremu w ataku towarzyszyli Lukaku … i Bony. W linii pomocy Allen; na bramce Grant. Co się porobiło. Problemem w następnej kolejce będzie obrona (Amat i Collins) i prawdopodobnie tam poleci FT.
Na trzecie miejsce z dziewiątego awansował menedżer Sylvinho Londyn – solidaryzuję się z obroną kolegi. Awans zapewnili Hazard i Defoe a na ławce gniją Valencia i Baines.
Do pierwszej 10 dostali się również czatownicy: Rataj i BlaVeb. Koledze BlaVeb należy się osobne zdanie: ładny awans w OR z 516 056 na 170 275. Dreams come true. Po drugiej turze, premiowane awansem miejsce 29, z łącznym wynikiem 139 punktów, zajmują Kopacze. Tuż za nimi, ze stratą jednego oczka czai się mój aktualny nemezis – obu Panów od Pietrzyka dzieli aż, albo tylko, 16 punktów.
Aktualny numer 1 w Polsce oraz 71 na świecie, kolega Krzysztof Młynarczyk (Dragon na czacie, jak mnie pamięć nie myli) w eliminacjach spadł na 71 miejsce. Poziom tabeli wydaje się kosmiczny.
Na miejsce ostatnie spadła DobrzycaFC – duży niefart z kapitanem Ibrahimovicem oraz zawodnikami jak: Mane, Walcott, Son i Capoue w pomocy. Walczą Kałamarnice – awans na 393 miejsce. Trzymamy kciuki za wszystkich.
Pierwszy sezon poza TOP10k. Czas na rewanż!